Infolinia: 609 380 049



Formularz kontaktowy

* Anty spam

Koszyk0
Suma:0,00 zł
Twój koszyk jest pusty!

Manekin XXI wieku

Oceń ten artykuł
(1 głos)
środa, 18 luty 2015 00:00;
Dział: Blog;

Na przestrzeni kilku lat gatunek sklepowych manekinów bardzo ewoluował.

Począwszy od kadłubków na metalowych stojakach, poprzez plastikowe bryły imitujące ciało, aż do pełnowymiarowych ludzkich postaci. Mało tego! One nawet już mają twarz, kolor skóry, wyraziste oczy, włosy, a ich mimika oddaje emocje. Może niedługo zaczną mówić do kupujących albo recytować w co są ubrane i ile to kosztuje?

Czym tłumaczyć tak łudzące podobieństwo figur do ludzi? Czy to trend zapożyczony od Madamme Tussauds, która stworzyła w Londynie muzeum figur woskowych sław? Oczywiście, spotykamy jeszcze manekiny starego typu, bez głów czy kończyn, ale coraz rzadziej.

Dzisiaj plastikowy pan, pani czy dziecko mają być piękni i zgrabni a reprezentować powinni wartości i styl danego sklepu. W tekście reklamowym jednej z marek odzieżowych czytamy: „Propozycja skierowana jest do kobiet młodych duchem, ambitnych, zamożnych, śledzących trendy, pragnących wyróżnić się w sposób subtelny. Wzornictwo w tej firmy definiuje się jako wyrafinowane, eleganckie, kreatywne – zapewniające komfort i luksus tkanin.” Manekin z pewnością jest kreatywny.  Ogromne, pełne, czerwone usta, makijaż i fryzura symbolizują odwagę, śmiałość, wielkomiejskość, potrzebę bycia zauważonym. Tak oto mówi do klientów sklep za pomocą obrazu z witryny.

  Wizerunki zza sklepowej szyby nie mają w sobie życia. Są przygnębione, zamyślone. Niektóre z nich wyglądają jakby miały anemię. Wartości, którymi operują największe marki przyjmują się w codziennym życiu. Nieświadomi klienci mogą podążać za nimi i naśladować ich style. Nie wróży dobrze sytuacja, w której nastolatki zaczną stosować rygorystyczne diety i przejmować sztuczne postawy. Niestety takimi prawami rządzi się świat mody. Jedyne, co można zrobić to zadbać o to, aby z witryn nie „biło” pesymizmem” . To przykre oglądać ubrane w kolorowe rzeczy postacie dzieci, które nie mają w sobie krzty życia. Zamyślonych, przygnębionych, wystylizowanych w najdrobniejszym szczególe, młodych ludzi, którzy wyglądają, jakby dostali karę, albo jakby nikt ich nie lubił. Biorąc pod uwagę to, że plastikowe figury mogą wywoływać w oglądających pewne emocje czy skojarzenia, doszłam do wniosku, że wolałam manekiny bezkształtne, nie przypominające prawdziwych osób. Nie wpływały wtedy w żaden sposób na moje samopoczucie i na dokonywany przeze mnie zakup. Wiele osób kupuje, ponieważ podoba im się postać z wystawy. Próbują się do niej upodobnić, zachowywać zgodnie z promowanym stylem.

Zaloguj się, by skomentować

KOMENTARZE

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Polecamy:

manekiny

CERTYFIKAT

regulamin sklepu internetowego